Mit genialnego założyciela jest wszechobecny w dziedzinie rozwoju produktów, pomimo wielu dowodów na to, że istnieje lepszy, bardziej niezawodny sposób tworzenia produktów i usług.
Produkty odnoszące sukces zazwyczaj cechuje jeden aspekt, w którym są lepsze od wszystkich konkurencyjnych ofert. Twórcy oraz menedżerowie produktów koncentrują się na znalezieniu tego jednego elementu, który naprawdę się liczy, i obsesyjnie wręcz starają się dopracować go do perfekcji. Znalezienie obszaru przewagi konkurencyjnej i dostarczenie go w środowisku produktu stanowią główne zadanie każdego procesu rozwoju produktu.
Czym jest rozwój produktu?
Rozwój produktu to proces wprowadzania produktu na rynek. Przekształcenie sekwencji rozwoju produktu na powtarzalny proces umożliwia zespołom niezawodne kreowanie i dostarczanie produktów klientom, którzy ich potrzebują.
Jeśli lubisz tworzyć, stale zastanawiasz się nad tym, czego potrzebuje świat i jak można to opracować. Proces rozwoju produktu ułatwia przejście od myślenia do działania. Zadaniem menedżera produktu jest wyjście do ludzi w celu badania, testowania oraz weryfikowania tych potrzeb, a jego wkład w tworzenie produktu polega na dopasowaniu go do potrzeb rynku i użytkowników.
Rozwój produktu a zarządzanie produktem
Zarządzanie produktem to opis stanowiska, a zadaniem zajmującej je osoby jest rozwój produktu. Menedżerowie produktu koordynują proces rozwoju produktu, współpracując z osobami zajmującymi się projektowaniem, inżynierią, testowaniem i marketingiem.
Dziewięć etapów rozwoju produktu
Menedżerów produktów wraz z ich zespołami często „odsyła się do deski kreślarskiej”, gdy test lub prototyp zawiodą. W takich chwilach najważniejsze jest, aby po prostu zacząć od nowa. Opisane poniżej etapy rozwoju produktu można stosować zarówno jako liniowy proces postępu, jak i w charakterze pętli uczenia się. Gdy zespół odniesie porażkę, najlepiej jest po prostu iść naprzód.
1. Tworzenie zespołu
Pracowałem dla firmy VC. Przedsiębiorcy często pytali mnie, czego potrzebują, aby umówić spotkanie z zespołem kierowniczym i często byli zaskoczeni moją odpowiedzią: „Jedyne, czego potrzebujesz, to dobry zespół”. Ta filozofia doprowadziła do jednych z naszych najlepszych inwestycji, a za niemal każdym udanym produktem stał silny zespół. Ciężka praca, jaką niewątpliwie jest tworzenie zespołu, powinna być pierwszym krokiem w rozwoju produktu.
Zespół zajmujący się rozwojem produktu jest interdyscyplinarny, szalenie kreatywny i cechuje go niegasnąca ciekawość. Wzorem ciekawości jest zazwyczaj menedżer produktu lub kierownik zespołu, który stara się dowiedzieć wszystkiego o kliencie. Kreatywność jest domeną inżynierów i projektantów, którzy przekształcają analizę dotyczącą klienta na funkcjonalne produkty.
Wiele zespołów produktowych składa się jedynie z dwóch współzałożycieli, którzy próbują rozgryźć temat. Dzielą się szerokim wachlarzem obowiązków, dopóki inicjatywa się nie rozrośnie, umożliwiając zatrudnienie pełnego zespołu produktowego. Członkowie zespołów zajmujących się rozwojem produktów zasadniczo przyjmują na siebie następujące role i obowiązki:
Zarządzanie produktem: Kieruje każdym etapem cyklu życia produktu — od rozwoju po pozycjonowanie i ustalanie cen — koncentrując się przede wszystkim na produkcie i klientach. Aby zbudować najlepszy możliwy produkt, menedżerowie produktów reprezentują klientów w organizacji i dbają o uwzględnienie głosu rynku.
Projektowanie: Projektanci pomagają wymyślać i definiować wczesne iteracje produktu, a także tworzyć ich prototypy. Projektowanie pozostaje kluczowym czynnikiem w całym procesie rozwoju produktu.
Programowanie: Programista lub zespół programistów tworzą sam produkt. Zespoły programistyczne zajmują się pracami technicznymi, a w ich skład często wchodzą także specjaliści ds. testowania i zapewniania jakości.
Marketing i sprzedaż: zagadnienia marketingu i sprzedaży najlepiej wprowadzać na dość wczesnym etapie, aby dysponować gotową strategią przed wejściem produktu na rynek.
2. Odkrywanie klienta
Odkrywanie klienta jest procesem poznawania potrzeb i bolączek klientów. Najlepiej sprawdzają się tutaj przeprowadzane osobiście wywiady poparte ankietami i opracowywaniem person.
Wyobraźmy sobie przedsiębiorcę, który zidentyfikował klienta i chce mu pomóc. W trakcie wywiadu weryfikuje istnienie bolączki klienta i przedstawia mu potencjalne rozwiązanie. Z przyjemnością dowiaduje się, że zdaniem klienta produkt będzie strzałem w dziesiątkę i chętnie zapłaci za takie rozwiązanie. Po kilku miesiącach jest on jednak zdziwiony, gdy ten oraz inni klienci nie są przekonani do rozwiązania i nie chcą kupić produktu, którego przedsiębiorca był tak pewien.
Przedsiębiorca ten nie docenił tego, jak mili potrafią być ludzie w rozmowie z kimś, kto żywo interesuje się ich problemami i chce im pomóc. Klienci często mówią Ci to, co chcesz usłyszeć, zwłaszcza gdy szukasz potwierdzenia swoich racji. Wywiad oparty na negatywnej weryfikacji pozwoli usprawnić proces odkrywania klienta.
Załóżmy, że żyjesz w świecie, w którym istnieją tylko łyżki, a ty chcesz zaprojektować coś nowego: widelec. Dajesz klientowi talerz brokułów i mówisz: „Domyślam się, że chcesz łyżkę, aby to zjeść”. Wtedy słyszysz, że właściwie nie. Jakiś przedmiot z kilkoma ostrymi kolcami prawdopodobnie sprawdziłby się lepiej w tym przypadku. Właśnie udało Ci się zweryfikować potrzebę widelca przez zachęcenie klienta do udzielenia negatywnej odpowiedzi na Twoje pytanie i objaśnienie przyczyny. Z doświadczenia wiem, że pełni pasji klienci dzielą się najtrafniejszymi spostrzeżeniami nie wtedy, gdy potwierdzają sens Twojego rozwiązania, ale wówczas, gdy stwierdzają, że inne rozwiązanie się nie sprawdza. Zyskujesz potwierdzenie, szukając negatywnej weryfikacji.
3. Ideacja
Ideacja polega na utworzeniu rozwiązania znanego problemu. Dla wielu osób kluczowym punktem tego etapu jest burza mózgów. Jednak pamiętaj, że proces ten ma na celu ułatwienie odejścia od myślenia o tym! Możemy raczej skupić się na najważniejszej cesze większości skutecznych produktów: ich koncentracji na jednym elemencie, który realizują najlepiej.
Zacznij od wyznaczenia granic ideacji. Najlepsze wytyczne przybierają postać rynku docelowego. Masz za sobą rozmowy z tymi ludźmi i, miejmy nadzieję, wiesz już sporo na ich temat. Ogranicz kreowanie pomysłu do rzeczy, które istnieją tylko w świecie tych ludzi. Kolejną ważną granicą są istniejące produkty i rozwiązania. Analizując mocne strony konkurencji, możesz rozpoznać niezaspokojoną potrzebę, która stanie się tym jednym elementem, na którym Twój zespół może się faktycznie skupić. Efektem ideacji nie jest arkusz specyfikacji produktu zawierający jego cechy i funkcje, ale jeden problem, który warto rozwiązać, oraz propozycja sposobu jego rozwiązania.
Ostatnim punktem procesu ideacji jest uczciwe przyjrzenie się zespołowi i zasobom. Czy zespół w obecnym kształcie jest w stanie opracować wybrane rozwiązanie? Czy masz zasoby lub narzędzia konieczne, aby uwolnić brakujące możliwości? Jeśli kompetencje zespołu nie do końca odpowiadają Twoim ambicjom, wciąż masz wiele ścieżek do wyboru. Możesz wrócić do etapu tworzenia zespołu, aby zbudować silniejszy zespół. Możesz również zająć się mniejszym wycinkiem problemu, aby obecny zespół mógł kontynuować prace.
4. Zdefiniowanie produktu
Masz przeczucie, jak rozwiązać wybrany problem. Teraz możesz zacząć przekuwać to przeczucie w prawdziwy produkt. To niebezpieczny etap, w trakcie którego osoby odpowiedzialne za planowanie i realizację mogą zaszaleć, tworząc wyczerpujące dokumenty z wymaganiami dotyczącymi produktu, uwzględniając wszelkie ich aspekty. Przestrzegam jednak, aby rzucić okiem na kolejny etap i ponownie skoncentrować energię na tym, co jest wymagane na tym etapie.
Zdefiniowanie produktu polega na ustaleniu jego kształtu, formy i sposobu dostarczania. Typowe definicje to „sprzęt, oprogramowanie, produkt wirtualny, SaaS, CPG” itp. Prawdopodobnie od początku skłaniasz się ku jakiejś definicji i możesz mieć w stu procentach rację! Większość interesujących produktów przełamywała schemat już w stadium definiowania. Wyobraź sobie zespół pracujący nad iTunes, który postawił na to, że przyszłość dostarczania muzyki leży w oprogramowaniu, a nie sprzęcie. Funkcjonowali w świecie płyt CD i analogowych, a przyjęta przez nich definicja nadała branży oblicze, które znamy.
Masz wątpliwości co do definicji produktu? Powrót do etapu odkrywania klienta może być najlepszą wskazówką co do kierunku, jaki warto obrać. Klienci, którzy mieli nadzieję na powstanie taniego, łatwego w obsłudze i dostępnego na żądanie rozwiązania, mogą celować w SaaS, podczas gdy osoby stawiające na trwałość i bezpieczeństwo będą bardziej zainteresowane rozwiązaniem sprzętowym.
5. Prototypowanie
Prototypowanie jest procesem iteracyjnym mającym na celu utworzenie fizycznej manifestacji produktu. Efektywny proces prototypowania koncentruje się na szybkim i tanim opracowaniu wielu iteracji. W dobie drukarek 3D i możliwości tworzenia oprogramowania przy ograniczonej ilości kodowania prototypowanie jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Celem prototypowania jest wyeliminowanie ryzyka związanego z niektórymi założeniami poczynionymi w definicji produktu. Jeśli zakładano utworzenie fantastycznego cyfrowego środowiska muzycznego, takiego jak iTunes, prototyp będzie koncentrował się na przekazywaniu, pobieraniu i odtwarzaniu jednej piosenki. Jeśli podstawowe pobieranie trwa zbyt długo lub jakość odtwarzania jest bardzo słaba, być może konieczne będzie cofnięcie się do definicji produktu.
Na przykład Chris jest założycielem Nocs, firmy optycznej, która produkuje trwałe i wodoodporne lornetki do eksploracji na świeżym powietrzu. Jest gorącym zwolennikiem prototypowania, o czym świadczy jego biuro prawie całkowicie zasypane dziesiątkami prototypów lamp zoomowych, lornetek w wersji Pro i standardowej. Jeśli spytać go, dlaczego zajmuje się prototypami, usłyszymy prostą odpowiedź. Jego zdaniem nic nie zastąpi trzymania prototypu w rękach i patrzenia, jak wszystko zaczyna ze sobą współgrać. Obserwowanie prototypu na wczesnym etapie i ulepszanie go w kolejnym jego wcieleniu daje mu niesamowitą pewność, że nie tylko może zrealizować swoją wizję, ale też, że klienci ją pokochają. Chris ma w swoim domowym biurze drukarkę 3D, dzięki której może kontynuować prototypowanie, gdy tylko coś go zainspiruje.
6. Produkt o minimalnej wymaganej funkcjonalności (MVP)
Produkt o minimalnej wymaganej funkcjonalności, czyli MVP, to najprostsza możliwa wersja produktu, którą można dostarczyć prawdziwym klientom. Wielu przedsiębiorców jest rozdartych, wprowadzając na rynek produkt, który według ich wiedzy może być lepszy. Ten strach jest tak wyraźny, że często przedsiębiorcy nie ustają w wysiłkach i dalej rozwijają swój produkt, co wzmaga poczucie dezorientacji w przypadku jego złego przyjęcia.
Myślenie o MVP jako o okrojonej wersji produktu końcowego jest kuszące. Pada wtedy pytanie: „Skąd wiesz, jak wygląda Twój produkt końcowy?”. W procesie rozwoju produktu napotykamy wiele możliwości podważenia i zmiany dotyczących go założeń, co stanowi największą okazję do nauki. Doświadczenie to powinno opierać się na mocnym fundamencie, na którym można zbudować resztę produktu. Twój MVP jest tym fundamentem, który zapobiegnie rozpadnięciu się na kawałki przy pierwszej okazji.
Posłuchaj, jak Tanguy Crusson, szef działu produktów w Jira Product Discovery, mówi o tym, jak używać MVP do uzyskiwania opinii użytkowników, ustalania priorytetów planu rozwoju i dostarczania świetnego produktu.
Przykładowy produkt o minimalnej wymaganej funkcjonalności
Żeby zamówić pizzę, wystarczy jeden telefon. Pewnie od zawsze bierzesz do ręki telefon i przekazujesz zamówienie pracownikowi pizzerii, patrząc na kartkę menu znalezioną w którejś szufladzie. Twój zespół wpada jednak na pomysł, żeby zamawiać pizzę w aplikacji, więc definicją Twojego produktu jest rozwiązanie programowe. Twój prototyp to seria ekranów, na których można klikać, żeby „skonfigurować” pizzę i podać adres dostawy. Produktem MVP będzie prawdziwa aplikacja mająca takie właśnie funkcje, ale z jednym ważnym składnikiem — prawdziwą pizzą.
Twoja aplikacja „Kawałek z serem” to doskonały produkt MVP. Jej działanie jest bardzo proste. Użytkownicy mają tylko jedną opcję: zamówienie kawałka pizzy z serem. Podają swój adres i otrzymują proste potwierdzenie z przyjaznym przypomnieniem o napiwku dla dostawcy. Nawiązujesz współpracę z lokalną pizzerią, która w ramach testu odłoży 20 kawałków pizzy przez jeden weekend. Płacisz z góry 5 dolarów za każdy kawałek i planujesz sprzedać je za 3 dolary, ponieważ Twoim celem nie jest zarabianie pieniędzy. Chcesz po prostu sprawdzić, czy klienci potrafią porzucić tradycyjny sposób zamawiania pizzy przez telefon i zamiast tego osiągnąć takie same rezultaty dzięki aplikacji. Twój produkt MVP dostarczy Ci tej wiedzy w zaledwie jeden weekend i to zaledwie za 100 dolarów.
Pamiętasz naszą starą filozofię? Wyróżniające się produkty robią dobrze jedną rzecz, a celem Twojego produktu MVP jest znalezienie właściwej funkcji i potwierdzenie, że właśnie tego oczekuje klient.
7. Testy użyteczności
Testy użyteczności to proces obserwacji interakcji klientów z produktem i uzyskiwania wiedzy o tym, na ile satysfakcjonujący jest Twój produkt. Testy użyteczności mogą odbywać się w sposób kontrolowany i rozproszony. Wiele osób stosuje punkty odniesienia i porównuje dane dotyczące użytkowania MVP z wcześniej ustalonym celem. Jeśli widzisz, że przy każdym zamówieniu 20 klientów otworzyło aplikację „Kawałek z serem” i klikało dostępne w niej opcji, właśnie przeprowadzasz testy użyteczności. Może być trudno dokładnie określić, dlaczego tak wielu klientów osób porzuciło zamówienie, ale możesz dokładniej to zbadać w ramach testów.
Testy użyteczności pozwalają na dalszą walidację produktu MVP i wskazuję drogę rozwoju Twojemu zespołowi. Czasem możesz mieć wrażenie, że robisz krok w tył, bo może okazać się, że żaden z klientów nie był zadowolony z aplikacji. To jednak świetna okazja, żeby cofnąć się o kilka kroków i spróbować od nowa.
Testy użyteczności w akcji
Wyobraź sobie, że wchodzisz do lokalnej pizzerii i płacisz 100 dolarów za numery telefonów 20 najlepszych klientów zamawiających dostawę do domu lub biura. Obdzwaniasz te osoby i oferujesz im darmową pizzę, jeśli przyjdą i zamówią ją u Ciebie. Na miejscu podsuwasz im swojego iPhone'a i prosisz o zamówienie pizzy. Jedyną aplikacją na telefonie i pierwszą rzeczą, którą widzą, jest „Kawałek z serem.” To, co dzieje się później, jest dla Ciebie zaskoczeniem.
Wiele z tych osób z pewnością od razu wybierze numer ulubionej pizzerii, nie zauważając aplikacji. Pytasz ich: „Dlaczego?”. W odpowiedzi usłyszysz pewnie, że bardzo lubią pracowników lokalnej pizzerii. Zastanawiasz się więc, jak wprowadzić bardziej ludzki aspekt do swojej aplikacji. Możesz pozwolić im pozostać przy jednym wyborze i zapytać ich o inne możliwe opcje. W tym momencie dowiadujesz się, jak powinna wyglądać Twoja oferta. Ta wiedza kosztowała Cię jedynie 100 dolarów... i stos resztek po pizzy.
8. Harmonogram produktu
Idealna podstawa to ważne spostrzeżenia uzyskane na etapie MVP i testów użytkowych. Kolejnym krokiem jest odnotowanie tych spostrzeżeń i sekwencjonowanie ich w harmonogramie (planie rozwoju) produktu. Harmonogram produktu to wizualne przedstawienie wizji, kierunku i postępu produktu w miarę upływu czasu. Harmonogramy produktów pomagają zobaczyć, w jaki sposób różne strumienie pracy i inicjatywy łączą się, popychając Twój produkt do przodu.
Jednym z wyzwań związanych z harmonogramami jest to, że zazwyczaj są one statyczne i oderwane od rzeczywistych elementów roboczych, które składają się na każdy strumień pracy. Rozwiązaniem tego problemu jest narzędzie do zarządzania pracą z wbudowanym harmonogramem. Na przykład w Jira Software można przełączać się bezpośrednio z pulpitu roboczego na widoku harmonogramu. Zobaczmy, w jaki sposób aplikacja „Kawałek z serem” pozwala sekwencjonować kolejne ulepszenia aplikacji w ramach harmonogramu.
Zespół zajmujący się „Kawałkiem z serem” dowiedział się dwóch rzeczy: aplikacja powinna mieć bardziej ludzki aspekt i umożliwiać większy wybór pizzy. Chcą oferować coś więcej niż kawałek pizzy z serem. Potrzebują też nowej nazwy. Oto wizualizacja dwutygodniowego sprintu na harmonogramie, która zawiera trzy zadania rozwojowe. Pierwsza jest zmiana nazwy aplikacji. Następny etap to dodanie wersji pepperoni, wegetariańskiej i ich połączenia. Na koniec zespół dodaje zdjęcie profilowe, które przedstawia pracownika lokalnej pizzerii podczas pracy.

9. Do biegu, gotowi, start!
Po walidacji i przygotowaniu planu ciągłego doskonalenia aplikacja jest gotowa na klientów. Zawsze możesz mieć wątpliwości, czy to właściwy moment, ale musisz wystartować, żeby móc dalej rozwijać swój produkt. Od tego momentu Twoi klienci będą głównym czynnikiem wskazującym kierunek rozwoju. Oczywiście będziesz odpowiadać na potrzeby rynkowe i biznesowe, ale bez klientów nigdzie nie zajdziesz.
Na dalszy proces rozwoju produktu składają się „pętle zdobywania wiedzy”, które zabierają mniej czasu niż cały opisany tu proces. Pomyśl o sposobach ciągłego odkrywania potrzeb klientów, prototypowania i testów użytkowych. Zanim opracujesz drogie funkcje, zastanów się nad sposobami testowania hipotez i kwestionowania swoich założeń. Skup się na budowaniu powtarzalnych procesów i zarządzaj swoją pracą, aby zapobiec zejściu z obranego szlaku.
Przykłady rozwoju produktu
Każdy produkt ma historię, którą warto opowiedzieć. Poniższe historie pozwalają zilustrować, jak znaleźć tę jedną rzecz, na której Twój zespół produktowy może się skupić, jak słuchać klientów i jak zacząć od nowa, gdy coś pójdzie nie tak.
Kiedy Mike Krieger i Kevin Systrom wspólnie zakładali Instagrama, na rynku dostępnych było wiele aplikacji do udostępniania zdjęć. Wprowadzali nowe funkcje, ale nie mogli znaleźć czegoś, co wyróżniałoby ich aplikację na tle konkurencji. Następnie zauważyli, że gwałtownie wzrosło wykorzystanie jednej funkcji — filtrów. Filtry Instagrama pozwoliły osobom, które robiły zdjęcia aparatami w telefonach komórkowych, poczuć się jak profesjonaliści. Kevin i Mike szybko rozwinęli tę funkcję, oferując nowe i lepsze filtry w aplikacji. Wkrótce filtry stały się tak powszechne na Instagramie, że musimy zapewniać wszystkich naszych znajomych, że nasze najpiękniejsze zdjęcia są de facto #bezfiltra. Wystarczy wejść na dowolny profil millenialsa na Instagramie, żeby znaleźć przesadnie przefiltrowane zdjęcia z początków przygody z tym portalem.
Ciastolina
Informacje od klientów mogą mieć moc, która prowadzi do przeorientowania produktu. Przy przeorientowaniu nie można zupełnie oderwać się od korzeni. W większości udanych przypadków przeorientowania produkt pozostaje mocno osadzony w jednym ze swoich pierwotnych aspektów, a jednocześnie zmienia kierunek w innym. Moim ulubionym przypadkiem przeorientowania jest Play-doh, czyli ciastolina. Tak, właśnie ciastolina. Ciastolina, która pierwotnie nosiła nazwę Kutol, była produktem czyszczącym. W pewnym momencie jej popularność zaczęła zdecydowanie spadać. Wówczas producenci skonsultowali się z nauczycielką, która używała w swojej klasie produktu Kutol do prac plastycznych. Producenci ciastoliny postanowili nadal inwestować w produkt, ale jednocześnie zmienić rynek docelowy. Dzięki wprowadzeniu nowych, atrakcyjnych kolorów produkt Play-doh odbił się od dna i jest po dziś dzień uwielbiany przez dzieci.
Google+
Najtrudniejsze w rozwoju produktu są te momenty, kiedy trzeba zmierzyć się z trudnościami. Produkty MVP, których nikt nie używa, czy prototypy, które się nie sprawdzają, mogą spowodować, że utkniesz w martwym punkcie. Zamiast tego możesz przyjrzeć się całemu dotychczasowemu procesowi i przeanalizować, co mogło Ci umknąć na każdym z kolejnych etapów. Dla mnie inspiracją pozostaje zespół Google+, serwisu, który okazał się jedną z większych klap naszych czasów. Gdy stało się jasne, że Google+ nie ma szans powodzenia, zespoły produktowe opracowały niesamowite, trwałe produkty, w szczególności Hangouts i Google Photos. W związku ze zmieniającą się sytuacją zespoły te spojrzały z dystansem na cały proces, przeorganizowały się i zainwestowały w nowe możliwości.
Jak usprawnić proces rozwoju produktu
W toku tego procesu będziesz tworzyć dokumenty, plany rozwoju, jednostki pracy itp. Pomogą Ci w tym narzędzia i systemy do zarządzania produktami, które są tak elastyczne, jak kreatywny jest Twój zespół. Narzędzia te muszą ze sobą współpracować, aby umożliwiać bezproblemowe przejście od odkrywania do tworzenia planu rozwoju, następnie do zrealizowania pierwszego strumienia prac i udokumentowania całości. Zespoły produktowe Atlassian w ramach wewnętrznej działalności wykorzystują pakiet Atlassian do skutecznego dostarczania produktów i usług od… dziesięcioleci.
Jak Jira Product Discovery pomaga w procesie rozwoju produktu
Do niedawna najtrudniejszym elementem w zarządzaniu tym procesem było „dlaczego” stojące za tym, „co” się tworzy. Tradycyjnie przekazanie tych wszystkich „dlaczego” i przedstawienie dowodów wyznaczających kierunek działania zespołu jest zadaniem kierownika produktu. Jira Product Discovery to centrum, w którym możesz ustalać priorytety, współpracować i dostarczać nowe pomysły na produkty — wszystko w systemie Jira. Ma za zadanie pomagać Ci w zintegrowaniu danych pochodzących z odkrywania potrzeb klientów z Twoim procesem tworzenia oprogramowania. Opierając się na tych danych, możesz następnie ustalać priorytety, komunikować kierunek działania i planować postępy prac. Wypróbuj Jira Product Discovery, aby zjednoczyć zespół i opracowywać rozwiązania o dużym wpływie.